niedziela, 18 listopada 2012

Niespodzianka

Przywiozłyśmy potrzebne rzeczy do tej wielkiej niespodzianki. Lalunie wzięły je od nas i właśnie przed chwilą skończyły robić tę RZECZ. Był to ogromny tort z zarysem Norwegii. Była plaża, może, a nawet maleńkie fiordy. Byłyśmy my, jak wysiadamy z autokaru, z ręcznikami pod pachą i w strojach kąpielowych (ta, bo tam było tak ciepło, żeby się kąpać! Akurat...), i w okularach przeciwsłonecznych. Gdzieś na środku tortu była wbita chorągiewka z napisem ,,Oslo", a obok miniaturka naszego 4 gwiazdkowego hotelu. Tort wyglądał ślicznie, ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia, bo Lalunie się na niego rzuciły i ledwo co dla mnie zostało... Tort był pyszny...

Laleczka Leprachauns

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz